Future Memories

Future Memories
    INTERCHILL RECORDS
    Compilation
    Future Memories
    2008

      1. Sands of Time
      EAT STATIC
      2. Noir
      ULTIMAX
      3. Witchkraft
      RADIATE
      4. Deeper feat. Alyssa Palmer
      PHUTUREPRIMITIVE
      5. After B4
      MAUXUAM
      6. Lyra
      TRIPSWITCH
      7. Jeezlh
      SOLAR FIELDS
      8. Neutral Bouyancy
      SNAKESTYLE
      9. Reaktion
      CARBON BASED LIFEFORMS
      10. Spinning Whale
      CELL

______________________________

„FUTURE MEMORIES is compiled by Interchill label DJ/AandR Nathalie Edell and features 10 previously… unreleased tracks by top ambient and downtempo producers”.

Subtelna atmosfera, stan hipnotycznego uniesienia, downtempo’wy mroczny klimat – to wszystko znajdziemy w tym albumie. Już od samego początku za sprawą SANDS OF TIME zostajemy porwani w idylliczny klimat błogo kojących nas dźwięków, z którymi moglibyśmy obcować na wieki. Perfekcyjna mieszanka harmonii, sielanki wręcz teleportuje nas w inny wymiar. Delikatnie, melodyjnie, błogo, chciałoby się pozostać w tym stanie długo, ale szybko zostajemy porwani w wir downtempo’wy ni stąd ni zowąd przeistaczający się w mroczny klimat pełen głębokiego beat’u. Wszystko to za sprawą NOIR i WITCHKRAFT. Jednak „styl” na tej kompilacji zmienia się często i gęsto, więc dzięki Phutureprimitive zostaniemy poddani fali słodkawego wokalu, a za sprawą AFTER B4 wtłoczeni zostaniemy w eksperymentalny wynalazek zakręconych, elektronicznych dźwięków. W zwolnionym tempie, a zarazem dyskretnym i mrocznym początkiem rozpoczyna się nasza wędrówka po konstelacji LYRA. Trwa ona dość długo i w pewnym momencie staje się jakby bezbarwna, bezcelowa, lecz szybko możemy o niej zapomnieć dzięki Solar Fields. Przy JEEZLH śmiało można by postawić cyfrę 1 jako najlepszy utwór z całej kompilacji. Od samego początku wyzwalający ogromną ilość emocji, płynny w każdej sekundzie, hipnotyczny z każdym dźwiękiem. Gdyby przyszło mi wybrać najgorszy utwór bez wątpienia byłby to Snakestyle ze swoim NEUTRAL BOUYANCY. Zbyt monotonny już od samego początku, nie wnoszący w nas nic w całej swej strukturze. Bezduszny, bezpłciowy, szybko nudzący się – te słowa najlepiej charakteryzują całość tego utworu. Dwa ostatnie utwory nieco „podnoszą” całą składankę FUTURE MEMORIES. CBL uspokaja nas „ciepłym” beat’em, wolno płynącą harmonią czasu, zaś Cell nastraja w głębokim, hipnotycznym rozmarzeniu.

Kompilacja jak wiele innych, z jednej strony zaskakująca nas ambient’em z najwyższej półki, z drugiej przeciętnością. Można by oczekiwać czegoś więcej od co poniektórych artystów, lecz reasumując, myślę, że do tych 10 utworów warto wrócić i to nie raz.
______________________________

6.5 / 10
Tofik