Aes Dana – Manifold

English / Polish version

Aes Dana - Manifold
    ULTIMAE RECORDS
    Aes Dana
    Manifold
    2007

      1. Manifold (Morning Edit)
      2. Manifold (Ground Edit)

______________________________

Francuska wytwórnia Ultimae znana jest wszystkim miłośnikom psychedelicznego chillout’u. Stąd wywodzą się takie muzyczne perełki jak: Aes Dana, Solar Fields czy Carbon Based Lifeforms. Charakterystyczne, głębokie dźwięki, hipnotyczne melodie – to tylko jedne z wielu zalet cechujących stajnię Vincenta Villiusa. Właśnie za sprawą Vincenta w roku 2007 pierwszy raz Ultimae Records wypuszcza na rynek EP’kę dostępną tylko i wyłącznie za pośrednictwem Internetu. MANIFOLD jest pierwszą i pewnie nie ostatnią pozycją wydaną w taki sposób. Na samej EP’ce zaś znajdziemy tytułowy MANIFOLD w dwóch różnych aranżacjach.
MANIFOLD (MORNING EDIT) – to wibrująca mieszanka lekko transowych dźwięków wplecionych w głęboko ambient’ową atmosferę. Każdy pojedynczy dźwięk pieści nasze ciało i umysł z dokładną starannością, nie pozostawiając nam najmniejszego kawałka niezadowolenia. Po dłuższym zagłębieniu się w tą wersję MANIFOLD możemy stwierdzić, że kawałek ten nie jest na tyle chillout’owy, co lekko progresywny; ma na celu obudzić nas z nocnego letargu, na co wskazuje dodanie w nawiasie słów MORNING EDIT. Wszystko tutaj zostało idealnie zbalansowane – od spokojnych i lekkich wibracji przechodzimy w progresywny stan hipnotycznego uniesienia.
MANIFOLD (GROUND EDIT) – z początku różnica w stosunku do poprzednika zdaje się być niewyczuwalna, lecz jak się okazuje, jest to tylko mylne wrażenie. O ile poprzednik był lekko progresywnym spojrzeniem na chillout, tym razem GROUND EDIT jest jakby spokojniejszym spojrzeniem na progresywną wizję psytrance’u. Wyczujemy tutaj zagadkową i głęboką atmosferę budzącą się do życia gdzieś w głębokich otchłaniach. GROUND EDIT oscyluje na pograniczu hipnotycznego i mrocznego chillout’u udekorowanego szybką i mocną linią basową. Idealny kąsek do lekkiego, progresywnego przytupywania na parkiecie.
Całość to świetna, lecz zbyt mała porcja relaksu. Mam nieodparte wrażenie, że Vincent tym razem dał nam tylko powąchać kawałek cukierka, który my z wielką przyjemnością wolelibyśmy zjeść. Jednak MANIFOLD jako całość zadowala i to w ogromnym stopniu.
______________________________

7 / 10
Tofik