Nova Natura 4
![]() |
Compilation Nova Natura 4 2014
Zen Garden 2. Mystagogia Cydelix 3. Outer Space Eguana 4. Heaven and Earth J.P. Illusion vs Waveform 5. Memory Treasure For The Tough Day Side Liner 6. Converting Silence Stefan Torto 7. Underwater J.P. Illusion 8. Low Red Moon Maluns 9. E 75 Fourth Dimension 10. Autumn Dedast 11. Blit Arcane Trickster |
______________________________
Dość niespodziewanie, na początku 2014 roku światu ukazała się kolejna część kompilacji NOVA NATURA, będącą sztandarową pozycją w dorobku wytwórni Cosmicleaf Records. Niespodziewaną chociażby z tego powodu, że hucznych zapowiedzi kolejnej odsłony tej składanki nie było, a ona sama najpierw pojawiła się w wersji elektronicznej, następnie jako pełny album. Zaskoczeniem jest również samo pojawienie się czwartej części na rynku, zważając na fakt, że poprzednia ukazała się aż siedem lat temu!
Do nowości, które można wyłapać od razu, zalicza się na pewno to, że za sterami składanki stanął Zero Cult, a nie jak do tej pory Side Liner, który był odpowiedzialny za trzy poprzednie części. Wracając pamięcią do poprzednich części NOVA NATURA, możemy domyślać się jedynie i nakreślić styl, w jakim będzie utrzymana nowa składanka. To zadanie wydaje się jednak dosyć skomplikowane, bo po pierwsze, trudno jest wrócić pamięcią siedem lat wstecz i przypomnieć sobie, czym koiła naszą duszę trzecia część składanki, a tym ciężej przywołać to, co działo się w pierwszej i drugiej odsłonie tej kompilacji. Według mnie, NOVA NATURA VOL. 4 została przez Emila (Zero Cult) skomponowana dość chaotycznie, bo nie ma zachowanej ciągłości w tym, co dzieje się na płycie. Szybkie kawałki przeplatane są spokojnymi i melancholijnymi produkcjami, a dodatkowo mamy tutaj jeszcze sporą dawkę nieźle wibrujących, psychillowych kawałków. Na pewno warto wyróżnić w tej składance chociażby produkcje J.P. Illusion wraz z Waveform, czy też świetny kawałek Cydelixa – MYSTAGOGIA. Sporo też tutaj dość smętnych i nudnych kawałków, które nijak mają się do błogiego leniuchowania i głębokiego relaksu. NOVA NATURA w swojej czwartej odsłonie to przede wszystkim downtempowa mieszanka stylów z wszelakimi naleciałościami, zaczynając od psychillu, a kończąc na typowo angieskim trip-hopie.
Siedem lat czekania – czy warto było? Gdybym miał specjalnie wyczekiwać, to byłbym zawiedziony, ale fakt, że składanka pojawiła się niespodziewanie, sprawia, że odczucia są zupełnie inne. Kompilacji słucha się przyjemnie i miło, ale nie w taki sposób, aby zapamiętać ją na długo i często do niej wracać. W każdym razie, kto nie słyszał, niech spróbuje.
______________________________
6 / 10
Tofik