Global Psychedelic Chill Out
Compilation Global Psychedelic Chill Out 2000
BLAKE C 2. Zen and the art of deadlines BOX SAGA 3. Magnetosphere GREY AREA 4. Independent Music Lover LAVA LOUNGE 5. Flightchecker OLOLIUQUI 6. Future M.B.end SHIVA CHANDRA 7. Hullun Mylly MAHA KETAMA 8. Sleeps in Sand CHRIS ZIPPEL 9. Smokers Delight DEEP 10. Jet Lag DJ SANGEET 11. Delty Cephei PYXIS 12. Let Sleeping Dog GREY AREA 13. Undercover Mystic JU JU SPACE JAZZ 14. Prefade Remix PATCHWORK 15. Odd Evening TOTAL ECLIPSE 16. Almenora 124 ELECTRIC UNIVERSE 17. The Re-Entry SPIRALLIANZ 18. Midirium D.P.O.D. 19. Unlimited Love GABRIEL LE MAR |
______________________________
GLOBAL PSYCHEDELIC CHILL OUT to czteroczęściowa saga wypuszczona przez niemiecki, dobrze wszystkim znany label Spirit Zone Rec. Na uwagę zasługuje fakt, że płyta została wydana w maju 2000 roku, czyli nasiąknięta jest jeszcze tak lubianymi i cenionymi brzmieniami lat dziewięćdziesiątych.
Dziewiętnaście jakże zróżnicowanych kawałków, zawartych na dwóch srebrnych krążkach, oferujących solidną dawkę soczystego i mięsistego chill’u szeroko pojętej muzyki psychedelic. Myślę, że nawet ci najbardziej wybredni odbiorcy znajdą na tej składance swoje kilkadziesiąt minut. Słuchając tej składanki, od czasu do czasu można wyczuć wyraźną różnicę, jaka utarła się na przełomie minionych lat. Niektóre kawałki wydają się brzmieć jakby mniej głęboko, choć nie skłaniałbym się do użycia tu określenia „banalnie”. Obecny psychill jest jednak bardziej głęboki, nie da się już tu wyczuć wpływu tzw. demosceny, która wydaje się być momentami tak charakterystyczna dla owej składanki. Nie można jednak narzekać na brak tzw. doznań psychedelicznych (w końcu sam tytuł też chyba do czegoś powinien zobowiązywać). Płyta przesiąknięta jest psychedelicznymi korytarzami, tunelami, labiryntami, z których czasem nie sposób się wydostać (inna sprawa czy w ogóle ma się chęci na powrót do rzeczywistości). Prawie każdy utwór posiada tzw. „bogate zaplecze”, mam tu na myśli charakterystyczne kwaśne tła, od nadmiaru których płyta aż kipi.
Juuuuu ile tam się dzieje!
Niestety jest i druga (mniej optymistyczna, przynajmniej dla mnie) strona medalu. Mianowicie na płytce, wydawać by się mogło zupełnie niepotrzebnie, zawarto elementy nie zachwycającego mnie lounge’u, bo tak jak np. elementy psychedelicznego jazz’u takie jak: trąbki, kontrabas, wokal, nie tylko nie przeszkadzają mi, ale uważam, że świetnie komponują się w klimat. Z reszta niektóre „psy” odmiany muzyki jazz’owej, potrafią być naprawdę zachwycające, jak chociażby kultowy już kawałek MUCHOMORY z albumu PSEUDOMENTAL – Tromesy. Tak muzyka lounge jakoś nigdy z żadną szeroko rozumianą muzyką psychedeliczną mi się nie kojarzyła. Na szczęście tych kawałków nie jest za wiele, a jak już się pojawiają, to zostają przytłumione przez wyborną resztę materiału zawartego na składance (ja może nie będę wymieniał, które dokładnie kawałki miałem na myśli, żeby nie zepsuć smaku, zanim się nie spróbuje).
Całość nie powinna rozczarować chyba nikogo. GLOBAL PSYCHEDELIC CHILL OUT to naprawdę kawał dobrej roboty, pod którą śmiało powinni podpisać się tacy artyści jak: Grey Area, Shiva Chandra, Patchwork, Total Eclipse czy Spirallianz. Jeśli ktoś ma ochotę na mały powrót do przeszłości, myślę, że nie mógł trafić lepiej.
______________________________
7 / 10
Marion