Merkaba – Galactic Ohm

English / Polish version

Merkaba - Galactic Ohm
    MERKABA MUSIC
    Merkaba
    Galactic Ohm
    2012

      1. Galactic Ohm
      2. Heart Math

______________________________

Po raz kolejny Merkaba zaskakuje i robi to na tyle dobrze, że czuję ogromny niedosyt z tego powodu, że recenzowany przeze mnie album GALACTIC OHM zawiera jedynie dwa utwory. Dokładnie rok temu przyszło mi zmierzyć się z ich drugim albumem, wydanym nie jak poprzednik przez Zenon Reords, ale przez Merkaba Music – LANGUAGE OF LIGHT. Rok temu też zdecydowałem się napisać recenzję tego albumu. Jak dobrze pamiętam, album nie ujął mnie wtedy jakoś szczególnie, co z resztą wywołało spore zamieszanie wśród grona najbliższych mi przyjaciół, którzy nie mogli uwierzyć w moje słowa – w ich opinii album ten nie tylko tchnął świeżego ducha, ale okazał się być nie lada wydarzeniem na rynku fonograficznym. Trochę z przekory, a trochę pod wpływem ich presji postanowiłem dać mu jeszcze drugą szansę, potem trzecią, czwartą i trzydziestą siódmą. Z każdym kolejnym odsłuchem coraz bardziej przekonywałem się do tego albumu, aż wreszcie przyznałem im rację. Do przeciętnych nie należy na pewno. Jak wiadomo, tylko krowa nie zmienia poglądów, więc z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że australijski projekt Merkaba to prawdziwa perełka.

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce ich nowa EP’ka, GALACTIC OHM, no i dosłownie szczęka mi opadła. Jak wspominałem już, opisując ich poprzedni album, nie jest to typowo downtempowy projekt, którego recenzje pojawiają się na naszej stronie. Myślę jednak, że chyba nikt by się specjalnie nie pogniewał, gdyby kawałki z recenzowanej przeze mnie EP’ki miały okazję zagościć w chillroomie. Słucha się tego naprawdę dobrze. Krążek potrafi naprawdę „pochłonąć”, słuchając go, ma się wrażenie oderwania od świata realnego, przeżywania surrealistycznej podróży – przez krainę nierzeczywistych, często abstrakcyjnych dźwięków i obrazów, które przy zamkniętych oczach rysują się w naszej wyobraźni. Eklektyczne zabarwienie EP’ki gatunkami szeroko wykraczającymi poza granice psychillu wyrywa wręcz nas, odbiorców z codziennego zgiełku i rutyny, zajmując tym samym całą naszą uwagę, a mimo to mamy wrażenie, że jednak wiele nam umknęło, że nie wszystko zdołaliśmy usłyszeć i mamy ochotę na więcej. Jeśli szukacie albumu z wystającą metką z napisem „psychedelic” – trafiliście idealnie. Dzieje się tutaj naprawdę dużo.

Jak napisałem wyżej, biję się w piersi w geście uznania dla tego projektu i cieszę się, że zdołałem przekonać się do dźwięków Australijczyka. EP’ka, GALACTIC OHM to głęboki, przemyślany, odstający od obecnie panujących trendów w muzyce krążek. Jeśli macie ochotę przejść się „czarnym szlakiem” dla bardziej wprawionych, ta EP’ka to pozycja z gatunku: MUST LISTEN TO!
______________________________

9 / 10
Marion