Sattyananda – Mind Expansion
Sattyananda Mind Expansion 2014
2. Mind Expansion 3. Rhythmic Flight 4. The Existence Of Alien Life 5. Eastern Mystic Rituals 6. Alien Temples In Tibet 7. Controversial Subject 8. Extraterrestrial 9. All Systems Are Operational |
______________________________
O samym projekcie Sattyananda nie będę się za bardzo rozpisywał, wspomnę jedynie, że korzeniami sięga dalekich Indii, a wpływy te można bez najmniejszego problemu usłyszeć w jego utworach. Recenzowany MIND EXPANSION to następny album po DEEP SPACES. MEDITATION. wydany przez netlabel noszący chlubną nazwę Audio Aashram, który odważnie i bez kompleksów pokazuje to, o czym ostatnio w psychodelicznej muzyce się zapomina, a co stanowi jej nieodłączną część, mianowicie: treść!
Album jest dla mnie pewnego rodzaju sentymentalną i bardzo personalną reminiscencją tego wszystkiego, co wpłynęło na fakt, że słucham akurat takiej muzyki, że akurat tą ścieżkę dla siebie wybrałem i że pewnie szybko z niej nie zejdę. Przypomina mi o takich albumach, jak kultowe już dziś dla mnie: DARK SIDE OF THE MOON – Pink Floyd, FIFTH DIMENSION – The Byrds, REVOLVER – The Beatles, STRANGE DAYS – The Doors, czy późniejsze, elektroniczne już twory, za które odpowiadają m.in.: Shpongle, Hallucinogen, TIP, Transwave czy Total Eclipse. Można sobie zadać pytanie: dlaczego? Co takiego łączy te wszystkie projekty, a nawet style muzyczne, które na pierwszy rzut oka wydają się być kompletnie od siebie różne? Odpowiedź jednak jest banalna, otóż bez względu na to, czy jest to odmiana rocka, transu czy muzyki określanej mianem downtempo, spaja je tzw. wspólny mianownik. Trudno opisać to słowami, to po prostu można tylko usłyszeć, wsłuchując się w dźwięki zawarte nie tylko we wcześniej wspomnianych albumach, ale również i w tym, który właśnie przyszło mi recenzować.
Oczywiście, nie jest to może klasyczny przykład muzyki psychedelicznej, do jakiej przyzwyczaili nas jej pionierzy, którzy poniekąd wyznaczyli trendy, poza które nie powinno się wychodzić. MIND EXPANSION to coś zupełnie nowego. Brzmienie jest nieco czystsze, widać tu wyraźne wpływy dobrego warsztatu artysty, jednak głębia, przekaz pozostają niezmienione i spokojnie mogą być porównywalne z klasykami. Tym samym otrzymujemy całkiem solidny, dopracowany, kompleksowy i rzetelny album, któremu na pewno wypada poświęcić tych kilkanaście minut.
______________________________
8 / 10
Marion