Asura – Radio Universe
Asura Radio Universe 2014
2. Interlude Sky 3. Oblivion Gravity 4. Gaea (Transit) 5. Ascension in Blue 6. Farscape 7 (Featuring Ayten) 7. Lonely Star 8. Illuminations 9. Back to Earth 10. Everlasting (Album Edit) |
______________________________
Nareszcie nadszedł ten wyczekiwany dzień – po czterech albumach, które zebrały mnóstwo pozytywnych opinii, my, smakosze wytrawnych dźwięków możemy znowu cieszyć się z kolejnej płyty w dorobku Charlesa Farewella aka Asura. Ultimae Records nie spoczywa na laurach i wypuszcza krążek francuskiego artysty o tytule RADIO UNIVERSE. Przyznaję, że na efekty pracy projektu Asura czekałam tak niecierpliwie, jak dziecko, które czeka na znak mamy pozwalającej zabrać upragnionego lizaka ze sklepowej półki.
W 2010 roku Charles udzielił nam wywiadu, w którym na pytanie o przyszłe muzyczne plany wyraźnie zaznaczył, że po następnym albumie, 360 „[…] następny, przestrzenny album powinien ujrzeć światło dzienne w 2011 roku. Od dłuższego czasu chcę stworzyć bezbeat’owy album, czyli prawdziwy ambient. Pewnego rodzaju hołd dla wielkich, „przestrzennych” artystów lat siedemdziesiątych, takich jak: Tangerine Dream, Klaus Schulze, czy Michael Stearns. […]”. Wprawdzie jego plany nie ziściły się w części dotyczącej roku wydania kolejnego albumu (RADIO UNIVERSE nie ujrzało światła dziennego w 2011 tylko w 2014 roku), ale jego zapowiedź dotycząca gatunku i zamysłu, z jakim stworzy następne dzieło, sprawdziła się niemal w całości. Na oficjalnej stronie Ultimae znajdziemy wpis na temat RADIO UNIVERSE, który jest świetnym podsumowaniem: „This musical odyssey sends one drifting and spiralling through deep bass drones and multi-layered synth pads contrasted by the classic downtempo tracks the artist is famously known for. A modern echo to the works of Jean-Michel Jarre, Klaus Schulze and Vangelis floats all over the ten tracks of this galactic journey which will stand as a warp in music history and certainly a transition in Asura’s discography.” Wsłuchując się w nowy materiał Asury, wyraźnie czuć wpływy wyżej wymienionych, zasłużonych artystów oraz pewnego rodzaju przełom w jego dyskografii – po prześledzeniu dziecięciu utworów nowej płyty, znajdziemy w niej beatowe fragmenty, z których najlepiej kojarzymy Asurę, ale nie zmieni to faktu, że większa część krążka składa się z kawałków bezbeatowych. Dla mnie RADIO UNIVERSE to majstersztyk w każdym calu – po pierwsze, doceniam genialny pomysł Charlesa na odskocznię od tych brzmień, z którymi nas już oswoił i mimo tego, że stara się tworzyć coś nowego, przemyca w tym swojego ducha; po drugie, cieszy mnie fakt, że znakomity artysta składa muzyczny ukłon w kierunku innych znakomitych artystów. Jak zwykle, mastering i oprawa graficzna Vincenta Villuis, teaser stworzony przez Magnusa Birgerssona powalają – jak widać wytwórnia Ultimae jest samowystarczalna. Nie będę dłużej zwlekać z wydaniem opinii – bez wazeliniarstwa, RADIO UNIVERSE na pewno będzie dla mnie albumem, który zajmie czołowe miejsce w mojej płytotece i jest niewątpliwie mocnym atutem 2014 roku. Upajam się krążkiem Asury, jak kielichem najpyszniejszego wina wypitego w ciepłą, pogodną, letnią noc pod chmurką.
W słowach podsumowania, powiem tylko, że RADIO UNIVERSE nie jest albumem jednostajnym, tylko takim, w którym znajdziemy całą gamę dźwięków i emocji, bo oprócz podniosłego, bezbeatowego kawałka rozpoczynającego album, OVERTURE i OBLIVION GRAVITY, mamy kawałki przypominające odrobinę podróż w kosmosie – INTERLUDE SKY, ASCENSION IN BLUE. Dodatkowo, znajdziemy tutaj i takie kawałki, które tworzone są przez plamy dźwiękowe: GAEA (TRANSIT) i BACK TO EARTH, oraz przepiękne beatowe produkcje, jakie po prostu kocham najbardziej – FARSCAPE 7 z pięknym wokalem Ayten, bujający ILLUMINATIONS, trochę mniej ciekawy (jak dla mnie) LONELY STAR, i wreszcie mój ulubieniec, przy słuchaniu którego mam dreszcze – EVERLASTING, piękne zakończenie niesamowitego albumu. Polecam gorąco!
______________________________
9 / 10
Kasia