Derek Oldman

[ Tarnów ] English / Polish version

Derek Oldman
    WHERE: Tarnów
    WHAT: chill i acid
    ALBUM: Code Eternity
    PARTY: Andrzejki ’97 Klub 102
    LIKE: TB 303
    DISLIKE: kłamstwa
    PRIVATELY: nowa droga życia
    CONTACT:
    E-mail

______________________________
Derek Oldman, a naprawdę Darek Starzec urodził się w 1979 roku w Tarnowie. Muzykę elektroniczną zaczął odkrywać we wczesnej połowie lat 90-tych. Następnie rozpoczął produkować własne nagrania na oldskool’owym i legendarnym już Atari 130XE, a później na PC. Muzykę traktuje jako hobby i rozrywkę. Derek kocha syntezator Roland TB-303 i często używa go w swych produkcjach. Jeśli o muzykę chillout chodzi Derek Oldman jest autorem niewydanego (jeszcze) albumu UNIDENTYFIED CITY na którym znajdziecie jego koronny numer 4+4+4+4=16, który mamy nadzieję usłyszeć również 17 stycznia na imprezie Acid Tales w katowickim klubie INQbator. Jeśli macie ochotę na przedsmak muzyki Darka zapraszamy TUTAJ!
______________________________

Żeby przybliżyć Wam troszkę bardziej postać Darka, przygotowaliśmy krótki wywiad, którym prezentujemy poniżej:

Ashoka: Dzień dobry Darku, czy mógłbyś opowiedzieć nam trochę o sobie? Czym się zajmujesz? Jakie są twoje zainteresowania?

Darek: Cześć, jak już wiesz mam na imię Darek. Mieszkam w Tarnowie gdzie pracuje jako programista CAM. W wolnych chwilach interesuję się wszystkim co ma jakikolwiek związek z komputerami, zarówno sprzętem jak i oprogramowaniem. Od czasów szkoły podstawowej pasjonuje się astronomią. Lubię też popstrykać zdjęcia. No i oczywiście muzyka. A, że jestem komputerowiec to nie inna jak elektroniczna.

Ashoka: Czy pamiętasz kiedy i w jakich okolicznościach rozpoczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Darek: To chyba było w 96 roku. Kupiłem stare ATARI 130 XE z magnetofonem i paroma grami. Niedługo potem odkryłem, że komputer to nie tylko zabawa w gry, i że większą frajdę sprawia mi tworzenie różnych rzeczy. Tak zacząłem cos tam rysować, programować i robić muzyczki. Kupiłem programy do tworzenia dźwięków i tak się zaczęło. Najpierw Chaos Music Composer a potem Audio Master i cała gama edytorów dołączonych do 8 bitowego samplera. Nigdy nie zapomnę tych nocy zarwanych na zgrywaniu sampli z kaset i łączeniu ich w sekwenserze. Ech, to były czasy…

Ashoka: Wiemy, że nie ograniczasz się do jednego rodzaju muzyki. Twoje produkcje to zarówno goa, psytrance jak i nieco delikatniejsze odmiany oscylujące w granicach ambient’u czy dub’u. Co tak naprawdę najbardziej lubisz i dlaczego?

Darek: Wiesz… Zawsze chciałem tworzyć goa bo długo w tej muzyce siedziałem, ale nigdy mi nic ciekawego nie wychodziło i nie mam pojęcia dlaczego. Były jakieś tam przebłyski ale nie wydaje mi się żeby były godne uwagi. Dlatego skupiłem się na chill’owym stylu. A czemu? Bo większa swoboda, bo ma melodie, bo można użyć trzysta trójkę i najważniejsze –wydaje mi się, że to mi wychodziło.

Ashoka: Byłoby grzechem, nie zapytać Cię o Twoje inspiracje, ulubionych artystów i albumy. Opowiedz nam coś na ten temat.

Darek: Tu będzie ciężko coś konkretnie powiedzieć bo zakres tego co słucham obejmuje w zasadzie każdy rodzaj muzyki elektronicznej, wyłączając komercyjny chłam. Myślę, że każdy rodzaj jakoś wpływa na to co robię. Może wymienię te, które odbiły się dość mocno na mojej ścieżce. To będzie na pewno Prodigy – Experience, która jeszcze w podstawówce skierowała moje zainteresowania na bardziej ambitne elektroniczne dźwięki, The Orb – U.F. Orb, ta pokazała co to ambient z prawdziwego zdarzenia, Juno Reactor – Beyond The Infinite, to dzięki niej zacząłem słuchać psychodelicznego transu oraz Asura – Code Eternity bo tak chciałbym, żeby brzmiała muzyka jaką tworzę.

Ashoka: Chcieliśmy na chwilkę zatrzymać się przy Twoim kawałku 4+4+4+4=16. Uważamy, że jest naprawdę świetny. Przybliż nam proszę jego historię i genezę tytułu.

Darek: Dzięki. Tu matematyka jest prosta. 4 to moja ulubiona cyfra. 4 ulubione cyfry dają 16 a to dzień moich urodzin. A dlaczego taka forma? Sam nie wiem, może dlatego, że lubię matmę. Nie pamiętam już kiedy dokładnie powstał ten kawałek ale to ostatni dokończony utwór jaki stworzyłem.

Ashoka: Czego możemy spodziewać się po Twoim występie na Acid Tales? Co nam zaprezentujesz?

Darek: Ponieważ pierwszy raz będę grał live, to sam nie wiem, czego się spodziewać po moim występie. Mam nadzieję, że nie będzie plamy. Utworów nie mam za wiele. Na pewno wszystko to, co jest na zbiorze zatytułowanym UNIDENTYFIED CITY oraz może i coś więcej. Zobaczymy…

Ashoka: Jaki jest Twój warsztat? Na czym pracujesz, robisz muzykę?

Darek: Od jakiegoś czasu jest to wyłącznie komputer PC i programy Reason oraz Rebirth-338.

Ashoka: A teraz zapytamy Cię o opinię na temat szeroko pojętej muzyki psychedelic na przełomie ostatnich lat? Uważasz, że kierunek ten zmierza w dobrą stronę?

Darek: Wydaje mi się, że goa już umarło, a psychedelic się spłycił. Nie wiem, czemu tak się stało. Może dlatego, że twórcy tych gatunków przestali już tworzyć i nie znalazł się nikt, kto mógłby ich zastąpić, a może dlatego, że wymagania słuchaczy się zmieniły na przestrzeni lat. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Muzyka elektroniczna przeżywa chyba ostatnio kryzys. Mam nadzieję, że odrodzi się niedługo ze zwiększoną siłą.

Ashoka: Słuchasz dużo chillout’owej muzyki w domu? Co dobrego ostatnio wpadło Ci w ucho?

Darek: Owszem, słucham sporo chillout’u i w domu i w pracy, głownie z radia Digitally Imported. Kiedy coś robię, często też towarzyszy mi muzyka grupy The Orb. Przy niej lepiej się skupiam. A ostatni dobry album, jaki wpadł mi w ucho to Asura – LIFE2.

Ashoka: Na koniec chcieliśmy Cię zapytać, czego Ci życzyć w Nowym Roku? Jakie są Twoje marzenia?

Darek: Czego mi życzyć? Nie wiem… Może tego, czego życzy się świeżo upieczonemu mężowi: potomka.

Ashoka: Dziękujemy Ci za udzielenie nam wywiadu, życząc jednocześnie aby Twoje marzenia zrealizowały się jak najszybciej. Do zobaczenia.

Darek: Dziękuję za zaproszenie i do zobaczenia.

[12.01.2009]