Earth

English / Polish version

Earth
    ALTAR RECORDS
    Compilation (DJ Zen)
    Earth
    2010

      1. Tierra Azul (Vocal Version)
      VIBRASPHERE
      2. 2012
      C.J CATALIZER
      3. I’ll Be There
      C.J CATALIZER vs ZYMOSIS
      4. Unity Of Cultures
      TENTURA vs ZYMOSIS
      5. Magic Species (Kadasarva Rmx)
      ZYMOSIS vs TENTURA
      6. March Of The Lunar Priests
      RA
      7. Raining Over The Sun
      LAB’S CLOUD
      8. Ants World
      CHRONOS
      9. An Talamh
      ASURA
      10. Lost Island
      CHI A.D

______________________________

Było powietrze, woda i ogień. Brakowało jeszcze tylko czwartego żywiołu. EARTH – Ziemia to czwarta z kolei kompilacja prosto od Altar Records. Oceniając to, co już za nami, w ciemno mogę stwierdzić, że i tym razem nasza wędrówka po niebieskiej planecie będzie bardzo ciekawa.

Błękitna Ziemia w wykonaniu niezawodnego szwedzkiego duetu rozpoczyna nasze kolejne, bliskie spotkanie z „ziemskim” (tym razem) żywiołem. Co tu dużo mówić i pisać, Vibrasphere kolejny raz potwierdzają swoją wielkość. Damski wokal wynosi nas na wyżyny, melodia na długo pozostaje w głowie, a jeśli Dj Zen rozpoczyna kompilację w tak wielkim stylu, to aż strach pomyśleć, co będzie się działo w dalszej części. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zacierać ręce. Cj Catalizer i rok 2012 (już za niedługo). Tytuł mógłby wskazywać, że mamy się czego obawiać, ale tak naprawdę dostajemy porcję słodkiej
i chwytliwej, muzycznej uczty. Charakterystyczny dźwięk pianina i smukła melodia w żaden sposób nie dadzą nam odczuć ponurej atmosfery. I’LL BE THERE to współpraca Cj Catalizera i Zymosis. Początek to dla mnie prolog z gry Max Payne, czyli podążając po ścieżce krwi, staramy się dotrzeć do płaczącego dziecka. Dość mroczna i tajemnicza pierwsza część utworu przeradza się jednak w jaśniejszą i żwawszą historię, zakończoną happy end’em. UNITY OF CULTURES rozkwita powoli. Pojedyncze dźwięki niczym tryba wpasowują się w siebie, aby w końcu dać nam zjednoczoną oraz pełną całość. Magiczny wokal, bulgot wody, szemrząca linia basowa oraz klimat orientu dają nam w końcu potężną dawkę przyjemności. MAGIC SPECIES to wesoła i skoczna melodia z całą masą bulgocząco-skrzypiących wstawek. Całość czasami dostarcza dość mieszanych uczuć, ni to wolno, ni to szybko, w każdym razie na pewno nachalne to wszystko. Po kolaboracjach Zymosis z projektem Tentura i na odwrót, czas na stałego bywalca „żywiołowych” kompilacji. RA – MARCH OF THE LUNAR PRIESTS zdecydowanie uspokaja rozgardiasz zaserwowany nam przez poprzedników. Podkręca atmosferę, chwyta wibrującą melodią, a każdy spragniony lekkiego pohasania poczuje się w pełni spełniony. Utwór prosty, ale za to z solidną dawką pozytywnych emocji. RAINING OVER THE SUN – raczej powinno być: “Burning Over The Sun”. Obłok pod nazwą Lab’s Cloud zabiera nas w psybientową podróż ku palącemu słońcu. Ten, kto w poprzednim utworze poczuł choć trochę chęci do pobujania się, tutaj odnajdzie oazę spokoju i relaksu. Chronos w ciekawy i jakże przyjemny sposób przedstawia nam mikroskopijny, mrówczy świat. Jeśli u kogoś przez cały czas trwania tego kawałka nie pojawi się uśmiech na twarzy, to powinien się wybrać do lekarza, bo coś musi być nie tak. Naprawdę słodkie te mrówki. Pora na Charlesa Farewella, czyli pojawia się stały gwóźdź programu. AN TALAMH swobodnie zakrada się do naszego umysłu, aby w końcu w charakterystyczny dla Asury sposób, niepostrzeżenie porwać nas w wir fantastycznych dźwięków. Mamy wszystko to, co Asura robi najlepiej – jest głęboka atmosfera, nutka tajemniczości, chwytliwa melodia i cała gama zaskakujących aranżacji. Niesamowite, magiczne, bajeczne i długo można szukać epitetów, aby opisać dokonania Charlesa. Na sam koniec dostajemy dość „zagubiony” utwór. LOST ISLAND to rozpływająca się, lekko melancholijna atmosfera, idealnie komponująca się z błogim zasypianiem.

Podsumowując, EARTH to kompilacja z lepszymi i gorszymi pozycjami. Z prostymi, ale i zaskakującymi rozwiązaniami. Świetnie współgrająca z pozostałymi żywiołami. Kompilacja, do której warto wracać i Altar Records, na której poczynania warto zwracać szczególną uwagę.

______________________________

7 / 10
Tofik