Orbit Constructions – Androneda
Orbit Constructions Androneda 2008
2. Quest For The Holy Snail 3. Abandoned Tomb 4. Hypernova 5. Bridge Under Construction 6. Church Of Emeralds 7. Thirteen Kings 8. Lost Spider |
______________________________
Gwiezdni Wędrownicy – osiem fantastycznych postaci dzielących swoje obowiązki w ogromnym uniwersum, stworzone przez Luna Orbit na początku roku 2008. To oni na pokładzie Enterprise zabierają nas w niesamowitą przygodę.
Po zakończeniu III wojny światowej ludzkość rozkwita. Z Ziemi znikają choroby, bieda, rasizm, konflikty, agresja. Część inteligentnych ras naszej galaktyki stwarza Zjednoczoną Federację Planet – międzygatunkową unię, której celem jest pokojowe współistnienie oraz eksploracja galaktyki. Pod dowództwem Orbit Constructions zostajemy zabrani na pokład Enterprise. Pierwszy oficer to ja, a do postaci pierwszoplanowych należą ponadto: android VECNA pełniący rolę doradcy i okrętowego psychologa, to on dzięki swej inteligencji i opanowaniu zażegnuje wszystkie pokładowe spory; kolejna osoba to HOLY SNAIL posiadająca dar odczuwania stanów psychicznych innych istot oraz umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość. Niewidomy inżynier, mechanik, ze względu na swoją ogromną posturę i opanowanie, jakie prezentuje, nazywany jest przez wszystkich TOMB. HYPERNOVA to najbardziej pożądana postać w całej Galaktycznej Flocie, jako jedyna zna język międzygalaktyczny. Oficer taktyczny BRIDGE to pokładowy spec nie tylko od taktyki, ale od wszelakich unowocześnień okrętowych. Skład uzupełniają dodatkowo: lekarz pokładowy EMERALD, który wielokrotnie ratował życie każdemu z załogi oraz jego syn nazywany przez wszystkich SPIDER, ze względu na niespotykane umiejętności fizyczne.
Wędrówka międzygalaktyczna zaczyna i kończy się spotkaniem z wszechpotężnym, który dysponując nieograniczoną mocą, bawi się załogą Enterprise. Podróż w mroczne otchłanie, światy zamieszkiwane przez obcych, klimat emanujący piekielną energią – tym wszystkim raczy nas osoba wszechpotężnego.
Po przesłuchaniu nie jednego albumu z serii „psychill” po tym albumie spodziewałem się sporej ilości motywów psytrance’owych, głęboko „plumkającego” beat’u i elektronicznych sampli rodem z filmów sci – fi. Na szczęści tego nie spotkałem, a album zaskoczył mnie na tyle, że pewnie nie raz zagości jeszcze w mojej głowie. „It’s like you’ve been in a spaceship kind of music !”
______________________________
8 / 10
Tofik