Ethneomystica Vol. 2

English / Polish version

Ethneomystica Vol. 2
    MYSTIC SOUND RECORDS
    Compilation
    Ethneomystica Vol. 2
    2014

      01. One With Nature
      Bioscape
      02. Winter Dub Shelter
      Yechidah
      03. Diviner’s Stage
      Naturelement
      04. Touchy Subject
      Supersillyus
      05. They Always Come At Night
      Narcose
      06. Deep Tone
      Wolfen Technologies feat. Sukhush
      07. Initial Conditions
      Globular
      08. Sun Makes Everything More Beauitiful
      Harmonic Frequencies
      09. Leelah
      Chronos
      10. Too Long At The Sun
      Perpetual Loop

______________________________

Alla Vagner i Edward Cybered nie próżnują i rok 2014 mogą zapewne zaliczyć do udanych. Założony przez nich label Mystic Sound Records może poszczycić się wydaniem albumu Chronosa, EP’ki Naturelement czy cyklu kompilacji ETHNEOMYSTICA, a to wszystko w niecałe dwanaście miesięcy. Właśnie druga część tego cyklu zabrzmiała w głośnikach mojego domowego zacisza, a że jakiś czas temu przyszło mi również zagłębić się w jej pierwszą część, to nie pozostało mi nic innego, jak sprawdzić, co tym razem serwuje nam Maiia w swojej kompilacji.

Już od samego początku możemy zakładać, że ETHNEOMYSTICA VOL. 2 została utrzymana w tym samym stylu co jej pierwsze oblicze, a mianowicie w dubowo-ambientowych aranżacjach. Tym razem jednak większość wykonawców tej kompilacji to projekty nowe i dotąd niezbyt znane na rynku. Chociażby pierwszy na liście Bioscape, który kołysze nas dźwiękami brzmiącymi jakby wyszły pod ręki Otta. Jego ONE WITH NATURE to kojąca podróż wśród zielonych i rozkołysanych lekkim wiatrem drzew, miejmy tylko nadzieję, że to świetna lekko dubowa rozgrzewka przed czekającą na nas resztą kompilacji. Portugalczyk Yechidah i jego utwór to już całkiem inny kawałek chleba niż poprzednik. WINTER DUB SHELTER to przede wszystkim wyszukane wstawki rodem z krajów Orientu, ubrane w dubowo-elektroniczne pobrzękiwanie. Grecki projekt, Naturelement ma już na swoim koncie jedną EP’kę i małymi kroczkami stara się zaznaczyć w świecie psychillowych artystów, a jego DIVINER’S STAGE to tylko przykład świetnie wykonanej pracy, która każdemu z nas doda niesamowitego, energetycznego kopniaka. Patrząc na dokonania z przeszłości, Supersillyus na scenie obecny jest od dość dawna, jednak nigdy jakoś w dużej mierze nie dał o sobie znać. Tym razem jego lekko breakbeatowy TOUCHY SUBJECT uspokaja nasze ciało po energetycznym poprzedniku. THEY ALWAYS COME AT NIGHT posłuży nam jako składnik totalnego wyciszenia i odprężenia. Ten spokojny, wręcz usypiający utwór świetnie wpasowuje się do leniwego odpoczywania. Wolfen Technologies wraz z Sukhush i ich DEEP TONE ciężko mi w jakikolwiek sposób zinterpretować, jest to przedziwna mieszanka stylów, która, jak na mój gust nijak do siebie pasuje. Zlepek wielogatunkowy, który przez obu artystów jest jak dla mnie zbyt mocno nadinterpretowany. Morison Bennett, czyli nie kto inny jak Globular już niejednokrotnie dał o sobie znać, a jego produkcje to kwintesencja organicznych dźwięków. I tym razem, za sprawą INITIAL CONDITIONS możemy poczuć się jak pośrodku przeogromnego ogrodu botanicznego, w którym odnajdziemy najdziwniejszą faunę i florę świata. SUN MAKES EVERYTHING MORE BEAUTIFUL – i jak tu nie zgodzić się z Harmonic Frequencies. Reszta w tym kawałku pozostaje zbędna, pozostaje nam tylko usiąść naprzeciw słońca i zatopić się w jego promieniach. LEELAH w wykonaniu Chronosa brzmi jak ścieżka filmowa do filmu „Requiem dla snu”, która to oryginalnie została skomponowana przez Clinta Mansella. Wersja Chronosa to jednak już całkiem inne spojrzenie na ten utwór, został on pozbawiony swojej wzniosłości, która została zastąpiona breakbeatowymi dźwiękami. Składankę kończy Perpetual Loop kawałkiem, który z początku wydaję się, że przeniesie nas w świat harmonijnego snu, jednak z każdą sekundą dostajemy coś więcej i nasza podróż po świecie ETHNEOMYSTICA kończy się w dość radosnych okolicznościach.

Powiem szczerze, początkowe założenie, że składanka będzie przede wszystkim dubową kompilacją, było mylące już przy trzecim utworze. Część druga składanki ETHNEOMYSTICA to przede wszystkim większa różnorodność stylów, wymieszanych i skompilowanych ze sobą w dość interesujący sposób. Zapewne to właśnie druga cześć będzie tą, do której będę wracał częściej.
______________________________

7.5 / 10
Tofik