Kaya Project – Elixir

English / Polish version

Kaya Project - Elixir
    INTERCHILL RECORDS
    Kaya Project
    Elixir
    2005

      1. From Mumbai
      2. Good Morning London
      3. Ghasi Ram Blues
      4. 65 Percent
      5. Dark Tabla
      6. Salaam (Kaya Project Remix)
      7. Raag To Ragga
      8. Elixir
      9. Harem Bizzarre
      10. One God Dub
      11. The Flow
      12. Pachamama

______________________________

Kaya Project to przede wszystkim Sebastian James Taylor i mimo że samo nazwisko może faktycznie niewiele Wam mówić, to zapewniam, że ci, którzy już troszkę w transach siedzą, na pewno mieli okazję spotkać się z twórczością tego pana. Wystarczy, że wspomnę tylko o takich projektach, jak: Shakta, Hibernation, Angel Tears czy Digitalis, za które odpowiada wyżej wymieniony i pewnie od razu wielu z Was z uśmiechem na twarzy pokiwa głową w geście zrozumienia: „Aa, to on”. Tak, tak, to on tym razem jednak przy współpracy z Natashą Chamberlain (która zasila skład głównie za sprawą swojego wokalu) postanawiają założyć nowy projekt, który skupia się na muzyce nawiązującej do dalekowschodnich, orientalnych brzmień i przyznam szczerze, że wychodzi im to znakomicie. W 2004 roku dzięki kanadyjskiemu labelowi Interchill Records ukazuje się ich debiutancki album WALKING THROUGH, który okazuje się być nie lada gratką dla wielu chill’o’lovers. Ich unikatowy i łatwy do rozpoznania styl w błyskawicznym tempie podbija fora dyskusyjne i serca, a raczej uszy słuchaczy. Idąc za ciosem, rok później ukazuje się ich drugi (bardzo podobny brzmieniowo) album ELIXIR. Zobaczmy zatem, co możemy w nim znaleźć:

FROM MUMBAI. Już sam tytuł wskazuje, że na początek wybieramy się na wycieczkę do stolicy indyjskiego stanu Maharashtra. Od samego początku zalewani jesteśmy dźwiękami, które łatwo sklasyfikować jako orientalne. Podróż na słoniu, usypywanie mandali z piasku, przejażdżka rikszą w okolice Chhatrapati Shivaji Terminus, to tylko niektóre z atrakcji, jakie dostrzec można w tym utworze. Jeśli o mnie chodzi, kawałek B-OM-BAj. GOOD MORNING LONDON. Szybka zmiana lokalizacji, chyba nawet troszkę za szybka jak dla mnie. Zupełnie inny klimat, pasujący mi najbardziej do zatłoczonej stacji metra Piccadilly Circus w godzinach szczytu – czy na pewno o to chodziło? A może najzwyczajniej nadinterpretuję utwór? GHASI RAM BLUES. Oh la la! Co tym razem? Dla odmiany możemy wysłuchać bluesowego numeru, którego nie powstydziłby się sam B.B King, w dodatku zakrapiany jakimiś dalekowschodnimi samplami, daje naprawdę… oryginalne wrażenie. Jak się jednak ma ten numer do swoich poprzedników, proszę nie pytajcie. 65 PERCENT. I to jest właśnie Kaya Project, jaką lubię i cenię najbardziej, bez zbędnych eksperymentów (które nie zawsze wychodzą najlepiej). Motyw „kapiącej wody” jak zawsze działa kojąco, a w połączeniu z miłym dla ucha beatem naprawdę może się podobać. DARK TABLA. Utrzymany w podobnym klimacie, co poprzednik, jednak zastosowano tu znacznie bogatsze instrumentarium, podkręcono troszkę tempo, a to wszystko w granicach przyzwoitości. SALAAM. Irina Mikhailova, która hipnotyzuje swym głosem w remiksie Kaya Project, to wciąż balansowanie po cienkiej granicy między światem Orientu, a współczesną elektroniką w najlepszym wydaniu. RAAG TO RAGGA, podobnie zresztą jak następujące po niej ELIXIR, HAREM BIZZARRE, ONE GOD DUB, to kolejne wschodnio brzmiące numery, a jeśli mamy ochotę posłuchać czegoś niesztampowego, będzie to idealny wybór. THE FLOW wyróżniający się charakterystycznym wokalem jest już zdecydowanie delikatniejszy od swoich poprzedników. Podobnie zresztą jak kończący album kawałek PACHAMAMA, który kiedyś podsumowany został przez jednego z moich znajomych w ten sposób: „jest tak spokojny, że prawie go nie słychać”.

Jeśli mam być szczery, to jakoś o wiele bardziej przemawia do mnie poprzedni album grupy Kaya Project. Tutaj jest troszkę za dużo eksperymentowania, zwłaszcza przy początkowych numerach albumu ELIXIR. Jednak czego by tu nie napisać, trudno zarzucić albumowi, że jest średni, bądź przeciętny, o czym pewnie sami się przekonacie, słuchając tych etnicznych dźwięków.
______________________________

7 / 10
Marion