Perfect Blind – Surfacing

English / Polish version

Perfect Blind – Surfacing
    AKASHIC RECORDS
    Perfect Blind
    Surfacing
    2010

      1. Calm Below
      2. Nimbus Two
      3. Syncope
      4. Surfacing

______________________________

Igor Ceranic, na co dzień student ekonomii na Uniwersytecie w Zagrzebiu, a w wolnych chwilach Perfect Blind, czyli muzyk, kompozytor, fascynat chilloutowych i spokojnych dźwięków. Swoją przygodę z downtempową muzyką rozpoczął w 2003 roku, ale dopiero trzy lata później wydał swoją pierwszą EP’kę REMINISCENCE, za pośrednictwem netlabelu Diggarama. Rok później przyszła kolej na kolejną EP’kę – UNDER THE BENEATH, utrzymaną w nieco psytrance’owo-ambientowo-drum’n’bassowym stylu. Rok 2008 to znów typowo ambientowa EP’ka DISCOVERIES, a obecny 2010 rok to dostępna za darmo, w formie elektronicznej EP’ka SURFACING, wydana przez niemiecki netlabel Akashic-Records. SURFACING to cztery utwory tworzące muzyczny pejzaż rozleniwionych dźwięków. Początkowy CALM BELOW można potraktować jako dłuższe intro. Hipnotyczna melodia, smakowita atmosfera dają tylko początek kolejnym doznaniom. Tak naprawdę nasza podróż rozpoczyna się dopiero przy kawałku numer dwa – NIMBUS TWO. Nasze zmysły zaczynają w końcu pracować na pełnych obrotach. Do uszu docierają hipnotyczne i magiczne dźwięki, oczy dostrzegają bardziej wyraziste kolory, a zapach i smak stają się najsłodszymi i najmilszymi woniami świata. Lekko otumanieni i zahipnotyzowani, wręcz nieświadomie przenosimy się w SYNCOPE. Utwór trzeci kontynuuje naszą zaczarowaną podróż. Zabiera nas w coraz bardziej odległe zakamarki naszej świadomości. Pozwala nam na błogie a zarazem radosne oderwanie się od szarej rzeczywistości. Perfect Blind w tych dwóch utworach daje nam wszystko to, co najlepsze w muzyce downtempowej. Chwile zapomnienia, chwile oderwania, chwile subtelne, chwile pełne sielanki. Sielankowość i zapomniany zapach wiosny, zapomniany kolor zielonej trawy przypomina nam kończący EP’kę SURFACING, który to wybudza nas z hipnotycznego snu i w lekko radosnym tonie koi nasze ciągle uśpione zmysły.

Podsumowując, chciałoby się zapytać, dlaczego znowu tylko EP’ka? Możliwości Igora są przeogromne, każdy z utworów zawiera w sobie sporą dawkę pozytywnej i magicznej energii, dlatego warto przyglądać się dalszym poczynaniom młodego Chorwata i czekać z niecierpliwością na pełny album.

______________________________

7 / 10
Tofik