Amber – Gold of the North
Compilation Amber – Gold of the North 2008
SENZAR 2. Fall LAUGE 3. It’s You JUNE RASHAVA 4. Small Tribe Celebrating Life SÖVNIGT SIND 5. Käse Brezel NELSON MANDALA 6. Ice Queen ONKEL DUNKEL 7. Quod Erat Demonstrandum EROT 8. Mortal Coil NASA ______________________________ |
______________________________
Zealotry Music powstało w celu promowania duńskiej sceny chillout’owo – ambient’owej. Z tym też zamiarem wydana została całkowicie za free i dostępna w internecie kompilacja AMBER – GOLD OF THE NORTH. Zaś pojawienie się na niej takich artystów jak Lauge, NASA, czy June Rashava nastraja tylko do spokojnego ułożenia się w fotelu i naciśnięcia przycisku „play”.
INTO THE FOREST, jak sam tytuł wskazuje, zabiera nas w głąb magicznego lasu, zawładniętego przez ptactwo wszelakiego gatunku, szelest mistycznego wiatru oraz tajemnicze dźwięki dobiegające do nas gdzieś z najdalszych zakątków.
FALL ciągle podtrzymuje mistyczny i melancholijny nastrój. Utwór wsparty lekkim beat’em oraz ciekawą melodią przewijającą się przez cały kawałek.
IT’S YOU z początku przypomina nieco przesterowane dźwięki, jakby docierające do nas z innej galaktyki, z czasem za sprawą przyjaznego, a zarazem przyjemnego wokalu całość nabiera całkiem innego znaczenia.
SMALL TRIBE CELEBRATING LIFE to celebrowanie daru, jakim jest ludzkie życie przez społeczność „zatopionej” gdzieś w środku Amazonii cywilizacji. Utwór ten to przeszło siedem minut tribalowych i głębokich dźwięków.
KASE BREZEL – downtempo’wa atmosfera, odgłosy szumiących fal na samym początku, spokojny i głęboki beat, a z każdą kolejną sekundą prym wiedzie elektroniczne i czasami niezidentyfikowane brzmienie.
ICE QUEEN – słysząc pierwsze dźwięki, od razu na myśl przyszły mi shpongle’owe produkcje, lecz bardzo szybko lodowa królowa, jak sama nazwa wskazuje, wprowadza do całej kompilacji mroźną i mroczną atmosferę. Po pierwszym przesłuchaniu kawałek wywarł na mnie średnie wrażenie, ale z każdym następnym razem stwierdzam, że jest to jeden z lepszych aspektów tej kompilacji.
QUOD ERAT DEMONSTRANDUM kontynuuje atmosferę z poprzedniego utworu, a dodatkowo jeszcze ją pogłębia i nadaje całości bardzo mrocznego charakteru.
MORTAL COIL kończy całą składankę i robi to w energiczny i progresywny sposób. NASA nie zaskoczył nas chillout’ową kompozycją i pozostał wierny swym progresywnym dokonaniom.
Podsumowując całość – nie powala z nóg, ale również nie jest tak, że po paru dźwiękach mamy dość. Każdy wykonawca, każdy utwór prezentuje coś innego dla ucha. Spokojne, pełne dźwięków natury kawałki, przeplatane mroźnymi i mrocznymi klimatami zakończone progresywnym brzmieniem. Tak prezentuje się AMBER – GOLD OF THE NORTH. A dodatkowego smaczku niech doda to, że całość jest dostępna całkowicie za darmo.
______________________________
7 / 10
Tofik