Hol Baumann – Scala
Hol Baumann Scala 2009
2. Ephemera (Remix by Gmk) 3. Ephemera (Remix by Arpatle) 4. Scala |
______________________________
SCALA to najświeższe dokonania Oliviera Oranda. Ten rodowity lyonczyk, jak sam mówi o sobie, jest pasjonatem „sound sculpture”, a w swych produkcjach poszukuje równowagi pomiędzy tym, co najzwyklejsze i tym, co wychodzi ponad ustalone granice. Jego debiutancki album – HUMAN wśród fanów psychill’u wywołał tylko i wyłącznie pozytywne wrażenia, a mieszanka dźwięków downtempo’wych, elektronicznych i etnicznych stała się znakiem rozpoznawczym Hol’a Baumanna. Czego zatem oczekiwać od najnowszej Ep’ki ? Zgaduję, że pozytywnych i energicznych wrażeń. W skład krótkiej prezentacji umiejętności Hol’a tym razem wchodzą tylko dwa utwory. Pierwszy z nich to EPHEMERA, która to jawi się nam pod trzema postaciami. Postać pierwsza jest energiczna, ale przy tym zabłąkana gdzieś wśród klifów i turkusowego morza. Pełna głębokiego niedowierzania w otaczający ją świat, zagubiona w surrealistycznej czasoprzestrzeni. Rozpływa się, ucieka tak, jak ucieka czas. Ta postać znajduje się tu: [Obraz nr 1]
Postać druga jest monotonna, lecz zarazem krzycząca. Patrzy tylko przed siebie i idzie. A za nią kroczy mroczny świat. Jest przerażającą i niezrozumiałą istotą, której nikt nie kocha. Ucieleśnia lęk przed samotnością i odrzuceniem, jej smutne, puste spojrzenie przewierca się przez wszystkie nasze warstwy ochronne i dociera do naszego przerażonego umysłu. Ta postać wygląda tak: [Obraz nr 2]
Postać numer trzy. Spokojnie i dokładnie nas obserwuje. Nasz świat, nasze zachowania, nasze zwyczaje. Staje się osobą wszechwiedzącą. Pełną zrozumienia i zaakceptowania. Jest opoką dla naszej duszy. Czuwa nad nami i pozwala spokojnie zasnąć. Ta postać jawi się tak: [Obraz nr 3]
Tytułowa SCALA to mieszanka wszystkiego, co najlepsze w muzyce Hol’a Baumanna. Energicznie – przytłumiony beat nadaje niepowtarzalnego charakteru naszej ambient’owej podróży. Przenikliwe dźwięki docierają do nas z każdego zakamarka, a atmosfera tutaj panująca wije się wszystkimi kolorami tęczy. Tęczy, która prowadzi poprzez zielone polany, błękitne oceany aż ku rozżarzonemu słońcu. Nam nie pozostaje nic innego jak tylko dryfować. O, jak tutaj: [Obraz nr 4]
Obraz nr 1
Obraz nr 2
Obraz nr 3
Obraz nr 4
______________________________
8 / 10
Tofik