E-Mantra ‎– Silence

English / Polish version

E-Mantra ‎– Silence
    ALTAR RECORDS
    E-Mantra
    Silence
    2012

      1. Silence
      2. Since You Were Gone
      3. Ecouri
      4. Departed 2012
      5. Night Walker
      6. Shadow Skies
      7. Prelude
      8. Le Ciel Est Triste
      9. Echoes Of An Empty Room (Hotep Remix)
      10. Touching
      11. Passing Through

______________________________

Współpraca pomiędzy wytwórnią Altar Records a Emanuelem Carpus układa się chyba nieprzeciętnie dobrze, w zeszłym roku został wydany (doskonały z resztą) album VISIONS FROM THE PAST, a już rok później ukazało się kolejne dziecko projektu E-Mantra, zatytułowane SILENCE. Jak napisałem wcześniej, poprzedni album okazał się być dla mnie jednym z najlepszych krążków, jakie miałem okazję przesłuchać w 2011 roku i przyznam, że do dzisiejszego dnia często do niego wracam, za każdym razem z tym samym kontentującym rezultatem. Czas więc sprawdzić, jaki będzie jego młodszy brat.

Już na samym początku warto wspomnieć, że wszyscy, którzy (podobnie jak ja) zachwycali się albumem sprzed roku, na pewno nie powinni poczuć się rozczarowani. Ktoś pewnie powie, że rok to zbyt krótki okres czasu, by stworzyć kolejny, dobry album, ja jednak już na wstępie mogę zapewnić, że nie ma to logicznego uzasadnienia. SILENCE to rewelacyjnie dopracowany zarówno pod względem kompozycyjnym jak i brzmieniowym krążek, odbiorca ma nieustannie wrażenie doświadczania inercji i dosłownie bycia wchłoniętym przez sofę. Długie, finezyjne, snujące się, leniwe, a zarazem euforyczne dźwięki przenoszą słuchacza w zupełnie inny wymiar. Delikatnie zarysowana stopa i te wciągające tła, w których usłyszeć można chyba wszystko, począwszy od dźwięków spływającej wody, których nie powstydziłyby się same boginie najady, poprzez odgłosy wydawane przez etniczne instrumenty i na głębokich, elektronicznych padach skończywszy. Wszystko oczywiście zgrywa się ze sobą doskonale, tworząc jedną wspólną, muzyczną harmonię. Jednak to, co najbardziej lubię i za co najbardziej cenię projekt E-Mantra, to sposób, w jaki buduje klimat w swoich utworach. Ta mistyczna otoczka, która pochłania całkowicie naszą uwagę. To, że po wysłuchaniu jednego numeru od razu mamy ochotę posłuchać drugiego, a potem kolejnego i jeszcze jednego. I taki właśnie jest również album SILENCE i biorę na siebie pełną odpowiedzialność za te słowa. Dlaczego? Po prostu nie wyobrażam sobie, że komukolwiek ten album nie przypadnie do gustu.

SILENCE to płyta bardzo wizyjna, świetnie dopracowana, idealnie sprawdzająca się „do poduchy” jak i podczas wycieczki po dużym, zatłoczonym mieście ze słuchawkami w uszach. Po raz kolejny rumuński producent, Emanuel Carpus udowadnia, że zasługuje na miano jednego z najlepszych downtempowych artystów i to nie tylko w stajni Altar Records. Szczerze polecam i gwarantuję, że nie zawiedziecie się, słuchając albumu SILENCE.
______________________________

9 / 10
Marion