Chronos – When Mars Meets Venus (Part 2: Venus)

English / Polish version

Chronos When Mars Meets Venus (Part 2: Venus)
    ALTAR RECORDS
    Chronos
    When Mars Meets Venus (Part 2: Venus)
    2012

      1. Leaving Gaia
      2. Vector Of Friendship
      3. Star Swimmer
      4. Red Planet
      5. Dark Flame Landing
      6. Soaring In Abyss
      7. Venus Eyes
      8. Eclipse Of Inner World
      9. Galactic Winter

______________________________

Piękna, potężna i jednocześnie delikatna bogini – Wenus, odpowiednik greckiej Afrodyty. Zanim na stałe wpisała się w tradycję rzymską jako odzwierciedlenie miłości duchowej i cielesnej, była bardzo popularną, staroitalską nimfą, która sprawowała pieczę nad ogrodami warzywnymi i ogrodnikami. Z całą pewnością ta przyjaciółka zakochanych była niesłychanie ważną postacią w dziejach rzymskich – wydała na świat trojańskiego bohatera, Eneasza (przodka Romulusa i Remusa), a tym samym stała się pramatką Rzymu. Z czasem jej dostojne oblicze nabrało pejoratywnego charakteru – coraz częściej kojarzono ją jedynie z uciechami cielesnymi, rozpustą, a co więcej zyskała miano patronki kurtyzan. Z drugiej strony, chyba nie bez przyczyny najjaśniejszą planetę Układu Słonecznego nazwano imieniem rzymskiej bogini, jakby to właśnie piękno starożytnej postaci dodawało blasku planecie.

Ten krótki wstęp mojej recenzji na temat Wenus wydawał mi się konieczny z racji tego, że w 2012 roku Chronos (Nikita Klimenko) oprócz pierwszej części opowieści o związkach między Marsem a Wenus, wydał również drugą odsłonę – WHEN MARS MEETS VENUS PART 2: VENUS. Druga część jest dla mnie bardziej ambientowa niż jej poprzedniczka. Oniryczne, balladowe, momentami nieco pompatyczne kawałki to spokojna historia o pięknej i delikatnej Wenus, przedstawicielce damskiego świata, jednak tak mocno różniącego się od świata męskiego (Mars). Jak zaznacza sam autor albumu: „The “Venus” journey can be described as follows:
For billions of years, Earth has been on a perilous journey through space. As our planet whirls around the sun, the whole solar system undertakes a far grander voyage, circling our island universe every 200 million years. Weaving our way through the disc of the Milky Way, we have drifted through brilliant spiral arms, braved the Stygian darkness of dense nebulae, and witnessed the spectacular death of giant stars.”

Naprawdę przyjemne, uspokajające kawałki Chronosa utrzymują się w tempie od 61 do 100 bpm i są dla mnie łagodną podróżą po kosmicznych przestrzeniach, układzie planetarnym w ciepłą, letnią noc. Gdy dokonujemy zakupu albumu WHEN MARS MEETS VENUS PART 1: MARS poprzez download z sieci, drugą część zatytułowaną VENUS otrzymujemy w gratisie. Co więcej, dzięki tej formie zakupu dostajemy w prezencie bonusowy, ostatni kawałek GAGARIN. Z ciekawostek na temat tego albumu można wymienić m. in., że w bonusowym kawałku użyto autentycznego nagrania wypowiedzi Gagarina, a żeby uzyskać dźwięk, jaki wydawać mógłby fikcyjny, kosmiczny ptak zastosowano odgłos wydawany przez zwykłą, zabawkową kaczkę. Z kolei w kawałku VENUS EYES wykorzystano prawdziwy dźwięk fal elektromagnetycznych planet; pomysł na utwór ECLIPSE OF INNER WORLD pojawił się już pięć lat wstecz, a w numerze SOARING IN ABYSS użyto motywu oddechu kosmonauty z Odysei Kosmicznej (2001) Stanley’a Kubrika.

Polecam Wam album WHEN MARS MEETS VENUS PART 2: VENUS chociażby dla porównania z jego pierwszą odsłoną (MARS) i wyrażenia własnej opinii na temat tego, czy wydając dwa albumy w tak krótkim czasie, jest szansa na to, żeby obydwa utrzymywały się na równym poziome. Według mnie Klimenko się to udało, ale niestety z zastrzeżeniem, że obydwu brakuje wiele do doskonałości. Mimo mojego sentymentu do kultury starożytnej, niestety po przesłuchaniu tego albumu, pozostał po nim duży niedosyt.

______________________________

6.5 / 10
Kasia