Yggdrasil – Prose Edda
Yggdrasil Prose Edda 2009
2. Beyond The Borders Of Sanity 3. Flying Sausage 4. Headfoam Jack 5. Everyone Is Looking 6. Meat Your Chops 7. Amazing Gnejs |
______________________________
Zaczyna się bardzo dobrze. Nie jedz trujących grzybów. Yggdrasil z pewnością trującym grzybem nie jest. Dynamiczna, dobrze skrojona muzyka, wywołująca natychmiastowe skojarzenia ze Shpongle lub jego młodszym bratem. Dużo świeżych dźwięków i rozmachu na tej płycie. Na szczególne uznanie zasługują wszystkie ścieżki rytmiczne – bas i perkusja w zgodzie ze sobą stanowią solidną bazę… Hm, no właśnie, tylko do czego?
Naprawdę dobrze, że ta płyta powstała – myślę, że gonienie Posforda, chociaż z góry skazane na klęskę, każdemu artyście dobrze zrobi. Ale ten pierwszy akapit to już wszystko, co mogę o tej płycie napisać dobrego (zresztą wcale niemało). Zastrzeżenia można opisać na przykładzie drugiego numeru, BEYOND THE BORDERS OF SANITY – hm, no aż tak szalony ten kawałek nie jest. Bardzo dobra sekcja rytmiczna, masywne gary i podobny bas. W porównaniu z tą bazą cała reszta brzmi dosyć smętnie, jakby ktoś obiecał: „zaraz wam przyłożę” i wciąż zwleka z wprowadzeniem słów w czyn. Tę muzykę charakteryzuje niemal kompletny brak motywu głównego, czyli lead’u. Na plus wspomnianego utworu z całą pewnością zaliczam końcówkę – bardzo kojące połączenie klasycznego basu (aż się czuje ciężar tej gitary) i plumkających pianinek.
No ale dalej jest znów, jak było – czyli atakująca bykiem sekcja rytmiczna i rachityczny niby-lead. Aż szkoda. Zastanawiam się, czemu tak jest. Może Yggdrasil chciał zrobić płytę ambientową, jednocześnie inspirując się Shpongle? Niestety, jeśli tak, to nie miało to prawa się udać. Shpongle z całą pewnością nie jest żadnym ambientem – wiodące motywy są wyraźną figurą, osią dramatu. PROSE EDDA nie zawiera wyraźnych motywów i z tego powodu można by próbować traktować ją ambientowo. No, ale nie da rady, bo ten dewastujący rytm nie pozwala. I to chyba właśnie utrudnia mi cieszenie się tą płytą – wywołuje uczucie głodu, niedosytu.
No dobra, pomarudziłem. Wystarczy. Na pewno chciałbym usłyszeć kolejną płytę Yggdrasil. Takiej muzyki na pewno nie zrobi za muzyka sampler – trzeba włożyć dużo pracy. Tę pracę na pewno się na PROSE EDDA czuje. Do tych mocarnych nóg dołożyć tylko równie mocny kręgosłup, ręce i głowę – a będzie idealnie.
______________________________
7 / 10
Swen (dzoncy) Stroop